Emilewicz: Będą o tym mówić historycy. To zasługa Kaczyńskiego

Dodano:
Jadwiga Emilewicz Źródło: PAP / Marcin Obara
– Jeśli będziemy mieć pozytywne konkluzje szczytu Rady Europejskiej, to pewnie będą mówić o tym historycy. Być może jest to właśnie zasługa tego, że Jarosław Kaczyński jest w rządzie, a nie poza nim, że był w stanie sprawując tę funkcję, którą sprawuje, moderować dialog, debatę między liderami partii – mówiła Jadwiga Emilewicz w TVN24.

Jak zaznaczyła, konkluzje ze szczytu mają powiedzieć, "co tak naprawdę mechanizm praworządności oznacza, a raczej czego on na pewno nie oznacza".

– Myślę, że warto było te trudne rozmowy prowadzić. Ale one nie są jeszcze skończone. Nie mówię o tym jeszcze w czasie przeszłym dokonanym – mówiła Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24.

Dopytywana o kwestie praworządności, oceniła, że Polska niesłusznie znalazła się na celowniku niektórych państw UE.

– My nie mamy problemów z praworządnością. To trybunał europejski, trybunał sprawiedliwości i kilka innych państw europejskich sugeruje, że my te kłopoty mamy. To jest bardzo wyraźna różnica – stwierdziła. – Trybunał, w ciągu ostatnich lat, bardzo znacząco stara się rozszerzyć swoją jurysdykcję i ta działalność nie jest przedmiotem akceptacji nie tylko w Polsce – dodała.

Co dalej ze Zjednoczoną Prawicą?

Emilewicz mówiła w TVN24 o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy. Podkreśliła, że każdy koalicjant powinien zrobić "pół kroku wstecz".

– Myślę, że dziś ważne jest, żeby wszyscy liderzy Zjednoczonej Prawicy podjęli taką świadomą refleksję po szczycie, jeszcze raz przypomnieli sobie, że Zjednoczona Prawica jest bardzo dobrą alternatywą dziś dla Polski, która w tych trudnych, kryzysowych czasach, postpandemicznym kryzysie globalnym, jest najlepszą alternatywą dla Polski. Ważne, by wszyscy liderzy sobie to powiedzieli. Być może jest czas, by zrobić pół kroku wstecz. Rozumiem, że jesteśmy w świecie mediów i każdy musi błyszczeć od rana do wieczora. Każdy może powinien zrobić pół kroku wstecz. Przemyśleć, jak chcemy współpracować przez najbliższe trzy lata i jednak uznać, że dziś premierem jest Mateusz Morawiecki – mówiła polityk.

Źródło: TVN24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...